niedziela, 11 grudnia 2011

Lipiec 2011
 


Polska też może być piękna. Trzeba tylko umieć dostrzec piękno w niej ukryte.

Dalszy ciąg moich refleksji nad morzem <2010>.




Zdjęcie to powstało w jakiejś kompletnej pustce, ale mimo tego w jakich okolicznościach powstało ma jakiś przekaz. Otóż był to pierwszy dzień mojego pobytu <któregoś z kolei> nad morzem. <2010> Dzień, który był zapowiedzią kolejnych dni, dni które tyle za sobą cennego przyniosły. Tylko, żeby właściwie odczytać sens tego zdjęcia musiałam poczekać. Ludzie, którzy zostali uwiecznieni są całkowicie przypadkowi, z mojej perspektywy robiłam sobie tylko zdjęcia, aż potem dostrzegłam na tych zdjęciach tę parę ludzi.

Uroczy bajkowy świat. Mój świat. Jest to widok z okna mojego pokoju. Ferie zimowe 2011.


To już ja. Moja osoba z przed kilku lat <nie istotne ilu>. W tym miejscy chciałam podziękować tej osobie, za to, że zaraziła mnie pasją do fotografowania.

No cóż, zdjęcie takie sobie, ale znak ten jest trudny do spotkania. Warszawa, 2009.